Translate

czwartek, 14 lutego 2013

New Bags

Każda kobieta kocha torebki, a jeśli mówi, że nie to KŁAMIE !
Większą miłością może być miłość do butów, ale to inna bajka.
W ten piękny i przepełniony bólem głowy wieczór, chciałabym zaprezentować moje dwie nowe torebki.
Ps. Jeśli to czytacie to odezwijcie się w komentarzach. Będzie mi bardzo miło.
Zapraszam też na mój drugi blog : forgetmyname.pinger.pl


Do sedna...
Pierwsza torebka (New Yorker), którą pokażę jest zwyczajnym workiem. Nadzwyczajny może być print, który nadaje jej "tego czegoś'.
Jak już wszystkim wiadomo nowym hitem stał się motyw moro, nie rozumiałam tej nowej mody.
Przecież swojego czasu print moro był oznaką braku gustu czy charakteryzował nieciekawą sytuację finansową tudzież kupowanie w lumpach.
Dobra, skusiłam się na bluzkę, stwierdziłam, że nawet ok.
Teraz przyszła pora na coś moro jeśli chodzi o akcesoria.

O to moro torba :


Nie ma w niej nic nadzwyczajnego, ale może być fajnym dodatkiem do zwykłego, czarnego topu i najzwyklejszych dżinsów.
Bezapelacyjnym argumentem przemawiającym za kupnem owej torebki była jej cena wyprzedażowa, mianowicie - 9,95zł.
Biorąc pod uwagę, że ten oto zwykły worek kosztował 90zł, można powiedzieć, że zrobiłam niezły interes.
Pewnie gdyby nie mega obniżka nie zwróciłabym na ta torbe uwagi.

Druga torebka to mój walentynkowy prezent.
Ta rudo-pomarańczowo-camelowa torebka pochodzi ze sklepu TK-Max a dokładniej wyszła spod rąk Bugie Fiorentine.
Tutaj mam niewiele do powiedzenia. Może tylko tyle, że nie jest duża i nie jest mała.
Wbrew pozorom zmieści konia z kopytami !!


Mam nadzieję, że zostawicie jakiś ślad w postaci komentarza i mam nadzieję, że ktoś w ogóle to przeczyta.
Wiem, że początki blogowania są trudne ale przecież nie żądam od Was głosów czy czegoś w tym guście :).

2 komentarze:

  1. ta torebka z walnetynek jest przepiękna :) jak Ci się kiedyś znudzi, daj znać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do mnie moro nie przemawiało nigdy i nie przemawia do dzisiaj :) Być może dlatego, że kojarzy mi się z pracą ojca? No nie wiem, nie trawię jej ;p A torebka z walentynek bardzo ładna, sama z chęcią bym taką przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń